smok wyrazu

więc ≈ obłazowa przełom białki

śpi

śpi

śpi

śpi

śpi

śpi

śpi

śpi

śpi

jak drożdżach

przebiega

toczy się

trwa

kropla

kropla

kropla

kropla

kropla

kropla

kropla nie klacz

w nie poczęty

z nie widoczny

bez głowy

czyli bez końca

bez końca

bez końca

bez końca

bez dwóch zdań i oka

nijak

niecość

dość !

– smok wyrazu

– pan tej ziemi

nie był
takim

niestanem
rzeczy
nasycony

brzmieniem
nie odurzony

– – dajcie tego homera
– zawołał

ten homer
był niewidzący
i miał konia ślepego

tak że każde kopyto
mył w innej bajce

hollywood się nazywał
na drugie mu było
james
henryk
albo marcel

prawdziwą
parą
byli

unosili się

przeważnie
i zwiewnie

zwiedzili
wszystkie
czasy

wepchnęli
do każdej jaskini

każdemu drzewu
zajrzeli pod majtki

każdym zimnem
umieli się ogrzać …

– no i ten

homer

na tym koniu

i tak

się

stało